W USA kwitnie moda na chodzenie i bieganie boso – tzw. barefooting. To, zdaniem wyznawców mody i części naukowców, jest najbliższe naturze, a więc zdrowe. Mało tego, niektóre badania naukowo nie pozostawiają wątpliwości – buty uszkadzają stopy, stawy kolanowe i skokowe dorosłych a u dzieci mogą powodować płaskostopie.
Trzeba więc jak najczęściej zdejmować buty. Daniel Lieberman, profesor Harvard University, sam kilka razy w tygodniu biegający boso, twierdzi, że już miliony lat temu człowiek biegał bez butów na długich dystansach i gwarantuje, że to „daje sporo frajdy!”.
Przemysł na opinie naukowców zareagował szybko. Powstały 5-palczaste buty do uprawiania sportów boso nieco przypominające rękawiczki. Podobno chodzenie nich jest najbliższe naturze. I tak powstała moda na chodzenie i bieganie (prawie) boso.
Producent specjalnych butów gwarantuje, że po bieganiu w nich „układ kostny pozostaje zdrowy”. Można kupić obuwie FiveFingers Vibram do chodzenia po mieście, wspinaczek, żeglowania i fitnessu. Co kto chce. Tyle że buty są kosztowne (od 300 zł.), zaś sceptycy wątpią, czy naprawdę chronią stopy. Jedno pewne: dzisiaj barefooting podbija Europę.
**Lubicie chodzić boso? Świetnie, mamy coś dla was! W dniach 3-5 czerwca we Wrocławiu, Katowicach i Trójmieście odbędzie się pierwsza edycja ogólnopolskiej akcji Cała Polska Chodzi Boso.
Więcej informacji na ten temat znajdziecie TUTAJ.
Prześlij komentarz